Kredyty – czy warto je zaciągać?

Czy warto zaciągnąć kredyt? To pytanie dla wielu może się okazać nieco dziwne. Warto jednak przemyśleć tą sprawę, nie tylko pod względem swoich możliwości, ale też sytuacji w państwowej gospodarce. Czy w takim razie warto zaciągnąć zobowiązanie kredytowe? 

Weźmy pod uwagę niskie stopy procentowe!

Kredyt jeszcze kilka lat temu wcale nie był tanim produktem finansowym. Zresztą do dziś wielu ludzi uważa, że jest on stanowczo za drogi. Tymczasem jego cena znacząco spadła, co wiąże się z mniejszymi stopami procentowymi, narzuconymi przez Narodowy Bank Polski. Co więcej, rekordowo niskie stopy procentowe (mamy przecież deflację) z pewnością utrzymają się jeszcze przez dłuższy czas. Oznacza to, że przynajmniej na razie możemy zaciągać kredyty oszczędzając na nich naprawdę sporo naszych pieniędzy…

Skąd deflacja?

Deflacja, będąca pochodną niskich stóp procentowych to stan w którym banki mają na swoich kontach ogromne rezerwy finansowe, których nie ma jak sprzedać Klientom w postaci kredytów i pożyczek. Ponadto, konkurencyjność polskich firm spada, co oznacza iż zmuszone są one do zniżania cen swoich produktów. W ten prosty sposób, wartość posiadanych przez nas aktywów w zasadzie wzrasta, co daje nam skutek odwrócony do inflacji. Niemniej, niska konkurencyjność wiąże się ze zmniejszonymi przychodami, co w dalszym ciągu przenosi się na zatrzymanie inwestycji i tym samym – zmniejszenie zainteresowania kredytami.

Jakaś alternatywa?

Jeśli chcemy otrzymać jakąś kwotę gotówki, nie musimy biec od razu po kredyt. Wielu ludzi radzi sobie z tym problemem inaczej. Zaciągają oni chwilówkę – której koszt wprawdzie jest dużo większy ale za to czas dostępu do pieniędzy już nie. Idą do znajomych – co wiąże się z różnymi utrudnieniami natury rodzinnej a także – oszczędzać rezygnując z planowanych inwestycji. Jak widzimy, kredyt to jak na razie najbardziej korzystny sposób, by zdobyć (szczególnie teraz – niskim kosztem) trochę dodatkowej gotówki.

Oczywiście można zaciągać kredyt również w sposób bezmyślny. Często chcąc sobie kupić różne rzeczy (które notabene nie są tak ważne dla naszego bytowania), zaciągamy poważne zobowiązania. Mamy przecież dostęp do kart kredytowych, a na nich – do wciąż rosnących limitów. Czy jednak nie są to zbyt „łatwe” dla wielu pieniądze? Czy w ten sposób nie zaciągamy zobowiązań zbyt lekkomyślnie? Pamiętajmy o tym, ponieważ mając nawet dobrą sytuację finansową, zwyczajnie możemy się „wkopać” przez takie postępowanie. Tym bardziej, że kredyt to jest przecież dla nas koszt! I jego zaciągnięcie będzie wiązało się że poniesieniem jakieś straty finansowej, która (jeśli będzie znacząca) może doprowadzić do ruiny nasz domowy budżet.

To od nas zależy, czy kredyt nie spowoduje utraty naszej płynności finansowej. Wbrew opinii wielu ludzi, przemyślane zaciągnięcie kredytu nie rujnuje domowych budżetów. Niestety, w większości przypadków (choć nie we wszystkich) to kredytobiorcy są winni takiej a nie innej sytuacji. Dlatego uważajmy na nasze finanse i zaciągajmy kredyty z głową.